🦑 Jeśli Kogoś Kochasz Puść Go Wolno

Ebook + książka Nad ziemią, Magdalena Szponar. EPUB,MOBI. Wypróbuj 3 dni za darmo lub kup teraz do -50%! 5 Card Draw Saloon5 Card Draw SaloonGry Ukończone118146Żetony (Wygrane-Przegrane)-28,72 mlnWygrane Żetony358,42 mlnPrzegrane żetony387,14 mlnBingoBingoGry Ukończone3383Żetony (Wygrane-Przegrane)-6,53 mlnWygrane Żetony62,83 mlnPrzegrane żetony69,35 mlnHold'em Live ProHold'em Live ProGry Ukończone14407Żetony (Wygrane-Przegrane)-10,68 mlnWygrane Żetony79,99 mlnPrzegrane żetony90,67 mlnMahjongMahjongGry Ukończone3 (100%)Ucieczki0 (0%)Najlepszy Wynik0Czas dla Najlepszego Wyniku0:00Poziom1Punkty doświadczenia3Omaha SaloonOmaha SaloonGry Ukończone751Żetony (Wygrane-Przegrane)-2,56 mlnWygrane Żetony8,62 mlnPrzegrane żetony11,18 mlnTysiącTysiącRozegranych gier535Zwycięstwa262 (48,97%)Wygrane Żetony2,13 mlnPoziom29Passa0Tysiąc HDTysiąc HDThousandRanking5056,39Gry Ukończone3182 (98,57%)Ucieczki46 (1,43%)Zwycięstwa1912 (60,09%)Porażki1270 (39,91%)Passa-8
Chciał się rozwieść, bo poznał kogoś i się zakochał. I powiedział, że na zawsze pozostanę jego przyjaciółką, ale czas żebyśmy ułożyli sobie życie osobno. I że zawsze będzie dla Sylwii ojcem, nigdy niczego nam nie zabraknie… - Dlaczego mu nie powiedziałaś, że go kochasz?
Home Książki Cytaty Antoine de Saint-Exupéry Dodał/a: xdominikax Popularne tagi cytatów Inne cytaty z tagiem miłość Czasem coś, co wygląda jak poddanie, wcale nim nie jest. Chodzi o to, co dzieje się w naszych sercach. O dokładne widzenie, jakie jest życie i akceptowanie go, i bycie wobec niego lojalnym, niezależnie od bólu, bo ból z powodu nie bycia lojalnym jest o wiele, wiele większy. Czasem coś, co wygląda jak poddanie, wcale nim nie jest. Chodzi o to, co dzieje się w naszych sercach. O dokładne widzenie, jakie jest życie... Rozwiń Nicholas Evans - Zobacz więcej Wielka miłość może ranić, tak to już warto o nią walczyć. Nawet gdy to wymaga poświęceń i hartu ducha. Wielka miłość może ranić, tak to już warto o nią walczyć. Nawet gdy to wymaga poświęceń i hartu ducha. Susan Wiggs - Zobacz więcej - Dziękuje ci, że jesteś taka cierpliwa. Miłość to choroba. Przejdzie... - Tak myślisz kochanie? - Oczy jej pełne były wątpliwości i smutku. -Myślisz tak, naprawdę? " - Dziękuje ci, że jesteś taka cierpliwa. Miłość to choroba. Przejdzie... - Tak myślisz kochanie? - Oczy jej pełne były wątpliwości i smutku.... Rozwiń Pierre La Mure - Zobacz więcej Inne cytaty z tagiem ludzie W życiu trafisz nieraz na ludzi, którzy mówią zawsze odpowiednie słowa w odpowiedniej chwili. Ale w ostatecznym rozrachunku musisz ich sądzić po czynach. Liczą się czyny, nie słowa. W życiu trafisz nieraz na ludzi, którzy mówią zawsze odpowiednie słowa w odpowiedniej chwili. Ale w ostatecznym rozrachunku musisz ich sądzi... Rozwiń Nicholas Sparks - Zobacz więcej Jedyni ludzie, którzy naprawdę wierzą w to, że "za pieniądze nie kupisz szczęścia", to ci, którzy nigdy nie musieli bez nich żyć. Jedyni ludzie, którzy naprawdę wierzą w to, że "za pieniądze nie kupisz szczęścia", to ci, którzy nigdy nie musieli bez nich żyć. Alex Marwood - Zobacz więcej Po co w ogóle się staram nazwać barwy księżyca? Czy to typowo ludzkie dążenie do nadawania nazw, do sprawowania kontroli? [...] I czy z tego samego powodu piszę dziennik? Żeby wszystko nazwać, żeby zrozumieć sens wszystkiego? Po co w ogóle się staram nazwać barwy księżyca? Czy to typowo ludzkie dążenie do nadawania nazw, do sprawowania kontroli? [...] I czy z tego... Rozwiń Michelle Paver - Zobacz więcej Inne cytaty z tagiem pieniądze Dostatecznie wcześnie pojął, jaką rolę w życiu grają pieniądze: to one są środkiem umożliwiającym prowadzenie takiego życia, na jakie ma się ochotę. Kto ma pieniądze, może robić co zechce - kto ich nie ma, musi robić to, czego chcą inni. Dostatecznie wcześnie pojął, jaką rolę w życiu grają pieniądze: to one są środkiem umożliwiającym prowadzenie takiego życia, na jakie ma się... Rozwiń Andreas Eschbach - Zobacz więcej Problem spędzania najlepszego okresu życia na zarabianiu pieniędzy po to, aby cieszyć się wątpliwą swobodą w okresie życia najmniej wartościowym. Problem spędzania najlepszego okresu życia na zarabianiu pieniędzy po to, aby cieszyć się wątpliwą swobodą w okresie życia najmniej wartości... Rozwiń Henry David Thoreau - Zobacz więcej Jutro zarobimy kupę szmalu, a dzisiaj nie ma co się martwić." Jutro zarobimy kupę szmalu, a dzisiaj nie ma co się martwić." Jack Kerouac - Zobacz więcej
ja się martwię, że może kogoś spotkać. Denerwuję się również, że wszędzie bierze ze sobą telefon komórkowy. Przecież i tak bym mu do niego nie zajrzała. Zrobiłam to tylko raz jak spał pijany. Nic tam nie znal;azłam oprócz zaproszenia na mecz Wisła-Real. Ale i tak miałam stres, bo napewno
W filmie Vegi kobiety bywają bardziej brutalne niż mężczyźni. Reżyser napisał scenariusz razem z jednym z członków mafii mokotowskiej Kobiety w filmie są notorycznie gwałcone i zmuszane do seksu oralnego. Nie doświadczałam takiej brutalności – mówi Monika Banasiak, była żona Słowika, jednego z bossów mafii pruszkowskiej Moi rodzice bardzo się kochali. Ja też umiem i chciałam tak kochać, ale wybierałam słabych mężczyzn – dodaje Banasiak Agnieszka Sztyler-Turovsky: Jesteś feministką? Monika Banasiak: Uwielbiam feministki, bo to silne kobiety. Wiedzą czego chcą i walczą o to. Powinnyśmy być traktowane tak samo, jak mężczyźni, a nawet lepiej. Jesteśmy lepiej skonstruowane (śmiech). Może fizycznie trochę gorzej, bo słabsze, ale za to piękniejsze - nic nam nie wystaje, najwyżej piękne piersi (śmiech). Jestem feministką, ale lubię, gdy mężczyźni biją przede mną pokłony i noszą mnie na rękach. Wręcz to uwielbiam! Żona czy kochanka gangstera może być noszona na rękach, może walczyć o siebie i dyktować facetowi warunki? Ja zawsze walczę o siebie. W każdym środowisku. Także w tym gangsterskim, w którym funkcjonowałam z moim mężem, cieszyłam się szacunkiem. I mąż nie wydzielał ci pieniędzy tak jak to pokazują w filmach. Miałaś swoje? Zawsze miałam swoje pieniądze. Całe życie pracowałam. Jestem dyplomowaną pielęgniarką, prowadziłam biuro nieruchomości. Nie byłam breloczkiem przy kluczach mojego męża albo maskotką na przednim siedzeniu jego samochodu. Nie prosiłam go o 5 zł na rajstopy, bo sama mogłam sobie te rajstopy kupić. „Kobiety mafii” Vegi nie mają tyle szczęścia. Tak, notorycznie są gwałcone i zmuszane do seksu oralnego. W patologicznym środowisku dochodzą do głosu atawistyczne instynkty. Nie doświadczałam takiej brutalności. Uważam, że Vega zrobił wiarygodny film, scenariusz napisał jeden z członków mafii mokotowskiej i wiedział, o czym pisze. Dialogi są dobre, osadzone w realiach tamtego czasu. Ale film zrobili mężczyźni, więc pokazuje kobiety ich oczami. Dygant jest świetna. Warnke też, ale takich kobiet, jak grana przez nią główna bohaterka, nie spotkałam. Jest za słaba? Za głupia. Pasowałaby ewentualnie na kochankę, ale nie na żonę gangstera. Te panie były silne, zwykle były dobrymi żonami i matkami, latami jeździły na widzenia do mężów i czekały aż wyjdą z więzienia. To było prawdziwe życie, a nie kolorowy film. Któraś z bohaterek przypomina ciebie? Nie utożsamiam się z żadną. Na prawdziwy film o kobietach polskiej mafii będziemy się mogły umówić za rok. Choć chwała Patrykowi, że umie w kobietach dostrzec siłę i mądrość. Trzeba przyznać, że robi coraz bardziej feministyczne kino. Hmmm, rzeczywiście coraz bardziej feministyczne: kobiety rozpuszczają facetów w kwasie, odstrzeliwują jaja, obcinają im nogi. Myślę, że kobiety potrafią robić takie rzeczy. Ty też? Ja nie robiłam. Nie potrafisz? Nie dla pieniędzy, władzy czy kokainy. Myślę, że potrafiłabym zabić, tylko by bronić życia dziecka czy męża. Kogoś, kogo kocham. Rodzice wychowali cię na taką silną? O tym, czy jesteś silna dowiadujesz się tylko wtedy, gdy siła jest jedynym, co ci pozostaje. Gdy stoisz nad przepaścią, zdana tylko na siebie. Ty się dowiedziałaś w więzieniu? Tak. W areszcie. W wiezieniu nie siedziałam. Nie znam się na więziennych niuansach. Mam czystą kartotekę. Nie byłam nigdy skazana prawomocnym wyrokiem. Choć w tym areszcie na Grochowie, tzw. Kamczatce – jednym z najbardziej restrykcyjnych, przeszłam piekło. Jak wyszłam to miałam wrażenie, że powietrze pachnie inaczej, słońce inaczej świeci, a niebo jest bardziej niebieskie niż po drugiej stronie muru. Ile tam przesiedziałaś? Wyszłam po dwóch latach i sześciu miesiącach. Teraz, przynajmniej teoretycznie już chyba nic nie powinno mnie złamać. Byłaś u psychologa? Wspominanie traum na terapii jest teraz modne. Nie. Depresji też nigdy nie miałam. Tylko lepsze lub gorsze dni. Miałam nerwicę lękową. Przez rok kwadrans przed szóstą budził mnie dzwonek do drzwi. Dzwonił tylko w mojej głowie. Ubierałam się, siadałam na krześle. Przy drzwiach. Czekałam, aż przyjdzie po mnie policja. To było po tym, jak aresztowano mężczyznę, z którym związałam się po rozstaniu z mężem. Pani psychiatra twierdziła, że z tego nie wychodzi się bez leków. Ja wyszłam. Siła i wola to stan umysłu. Umiem panować nad swoimi lękami i emocjami. Bo to nie były najtrudniejsze doświadczenia. Nawet nie to, gdy mnie porwano, gdy do mnie strzelano, a pod nogami wybuchały mi bomby. Najgorsze przeżyłam w tym areszcie, gdy ktoś chciał mnie zabić. Kobieta? Tak, byłam przecież w areszcie kobiecym i nie miałam kontaktu z mężczyznami. Same kobiety. Podrywały cię? Jesteś atrakcyjna. Nie wierzę, że tylko zabić cię chciały. Tak. Miałam propozycje wejścia w związek lesbijski. Odmówiłaś? Odmówiłam. Zdecydowanie wolę seks z mężczyznami. Miałam kiedyś przyjemność z kobietą i wiem już, że mi to nie pasuje. Musiałam sprawdzić. Było miło, ale nie aż tak, żeby to powtórzyć. Uwielbiam mężczyzn. Na męża czekałaś latami, gdy był w więzieniu. W związkach jesteś długodystansowcem? Tak, jak jestem w związku, kochanków nie miewam. Gdy jestem wolna to co innego, bo lubię seks. Ale nigdy byle jak, byle gdzie, z byle kim. Aczkolwiek twierdzę, że dobry seks rodzi się w głowie, nie między nogami. Nie umiem wchodzić w związki powierzchowne, bez uczucia. Rozstanie z mężem to dla mnie trudny temat. Nie przestałam kochać Andrzeja z dnia na dzień. Braliście ślub w Jerozolimie. Jesteś wierząca? Bardzo. I co teraz? Będziesz unieważniać ten ślub? Nie. Myślę, że już nigdy nie będę miała męża. Do ołtarza idzie się raz. Przed Bogiem nie ma rozwodu. Mężczyźni mnie kochają, ale nie aż tak, jak ja chcę. Dziś Dzień Kobiet, więc życzę wszystkim dziewczynom i kobietom: „Nie szukajcie księcia z bajki. Szukajcie tego, dla którego wy będziecie księżniczką”. Lubię mężczyzn, którzy mnie inspirują, motywują, zadbanych nie tylko fizycznie, ale i intelektualnie. Takich, z którymi po dobrym seksie będę też chciała zjeść śniadanie. Byłam żoną, przyjaciółką, kochanką. W miłości, dla swoich mężczyzn chciałam być wszystkim. Ale zdrady nie wybaczasz? Zdrady nie wybaczam. Ani psychicznej, ani fizycznej – żadnej. Miałam szczęście - mężczyźni z którymi byłam nie mieli kochanek. A jak się rozstajesz z mężczyznami? Nie umiem przestać kochać z dnia na dzień. Myślałam, że od razu się zakochujesz w kolejnym. Nie. Absolutnie. Teraz też wciąż kogoś kocham, chociaż z nim nie jestem. Nieszczęśliwa miłość? Nie. Choć prawda jest taka, że w życiu popełniałam w kółko ten sam błąd: wybierałam niewłaściwych facetów. Nie spotykałam mężczyzn, którzy by mnie chronili, tylko takich, którzy ze mną walczyli. O dominację w związku? Tak. Cały czas starali się udowodnić, że są lepsi niż ja. Może mieli kompleksy? I bali się, że jak odkryję ich słabości, to z nimi nie będę? Niestety, to ja ciągnęłam mężczyzn w górę, a oni mnie ściągali w dół. Żaden nie mógł mnie udźwignąć. Wszyscy byli za słabi. Twój mąż też był słaby? Oczywiście. I kolejny mężczyzna też był słaby. Gdyby byli silni to by byli ze mną do dziś. Znasz to powiedzenie z „Małego Księcia”? O tym oswojeniu? To też, ale mam na myśli inny fragment: „Jeśli kogoś kochasz, puść go wolno. Jeżeli nie wróci, to znaczy, że nigdy nie był twój”. Zgadzam się z tym. Jeśli mężczyzna przestaje być miłością mojego życia, to znaczy, że nigdy nią nie był. A po związku ze mną zostają zgliszcza. Usłyszałam to od jednego z moich byłych. Po rozstaniu z tobą nie mogą sobie ułożyć życia? Tak. Każdą ­kobietę porównują do mnie. Wiem, bo dzwoniły do mnie kolejne panienki: „Monika, ratuj, on mówi tylko o tobie”. Żartuję wtedy: „No cóż, plagiat jest zawsze gorszy od oryginału” (śmiech) Szukają już zawsze kobiet podobnych do ciebie? Chyba tak. A wybierają bezwolne, bezradne, nudne. A słaba kobieta tych mężczyzn, z którymi byłam, nie udźwignie. To musiałaby być konkretna kobieta. Nie takie panienki, które się przy nich kręcą. Mówi się, że kobiety wybierają mężczyzn podobnych do ojców. To prawda w twoim przypadku? Jaki był twój tato? Mój tata zmarł miesiąc po tym, gdy wyszłam z aresztu. Bardzo kochał moją mamę. To było wzorowe małżeństwo. I taki obraz związku wyniosłam z domu. Pogrzeb taty był w tym samym kościele, w którym rodzice brali ślub, a ja miałam pierwszą komunię. Mama stała ze mną za trumną, a ksiądz czytał mowę pogrzebową, którą napisała dla taty: „Przed tym ołtarzem 50 lat temu obiecałam ci, że cię nie opuszczę aż do śmierci. I tak cię przyprowadziłam tu znów, już nie w garniturze, tylko w trumnie”. Mama bardzo kochała ojca i do tej pory wraca wspomnieniami do tej miłości. Ja też tak umiem i zawsze chciałam tak kochać, ale spotykałam mężczyzn, którzy nie umieli tego ani dostrzec, ani zrozumieć. To może jeszcze takiego spotkasz? Nie gonię króliczka, może on któregoś dnia dogoni mnie. Miłość przychodzi nie wtedy, gdy zakładasz Louboutiny i kreację od Diora i idziesz na bankiet, ale gdy nieumalowana, z niekoniecznie czystą głową, w ulubionym dresie schodzisz rano do sklepu po bułki. I spotykasz tego, kto był ci przeznaczony. I wtedy nagle rozumiesz, dlaczego ze wszystkimi innymi ci się nie udawało. Ale ty mi wyglądasz na taką, która z nieumytą głową i w dresie raczej z domu nie wychodzi. Wiesz, że to była przenośnia! (śmiech) Jeśli kogoś kochasz puść go wolno, jeśli wróci jest twój, jeżeli nie to znaczy, że nigdy nie był. czwartek, 4 października 2018. ROZDZIAŁ DWUNASTY

Gość ***** lega ***** Czy komus cos takiego sie trafiło? czy to tylko głupie powiedzenie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość łatwo się mówi puść wolno---> większość z nas boi się że nie wróci. W tym momencie nie wyobrażamy sobie życia bez tej osoby... ale uważam że to jak najbardziej prawda. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość może i głupie ale mi się podoba i chyba coś w tym jest Dzięki za tę myśl :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość ***** lega ***** czy ktos puscił wolno? i do kogos ktos wrócił? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach stoje właśnie przed takim dylematem,ale u mnie to"pusć go"to czarno widzę,...chociaż już go prawie nie ma obok mnie......:( wszystkie inne sposoby zawiodły. o kurcze,ale mi smutno:(:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Nio ja tak miałam ostatnio. jestem wodnikiem, on rowniez wiec doskonale rozumiem ze nie mozna do niczego zmuszac. Jestesmy razem, kocha, teskni, chce byc ze mna zawsze. Było cholernie ciezko, beczałam jak pojebana pierwszego dnia nie poszłam do pracy, nastepnego pracowałam zeby nie myslec. To zdecydowanie lepsze rozwiazanie niz swiadomosc ze sie zmusza do czegos druga osobe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Prawda. Potwierdzone naukowo;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach a mia sie sprawdzilo;D on zerwal wiec pozwolilam mu odejsc... przestalam sie odzywac do niego bo uwazalam ze to nic nie zmieni... A potem on stwierdzil ze jednak chce byc ze mna bo nie wyobraza sobie zeby mnie w jego zyciu nie bylo no i jestesmy razem i on zwariowal na moim punkcie:D hihi Jest lepiej niz bylo;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość rozbita------- dokładnie Cie rozumiem, byłam w długim zwiazku i sie zastanawiałam nad tym bo widziałam ze sie psuje i ze on niewie czego chce, w koncu naciskałam na niego i on to zakonczył, teraz postanowiłam dac mu odejsc , nie nalegam wszystkie inne sposoby zawiodły wiec nic innego nie pozostało Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach kurcze:( a ja nie płaczę,nie chcę płakać,nie mogę płakac,bo się pogrążę...a wtedy mam swój koniec świata...nie chce sie tak czuć :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość ja puscilam wolno bo sam nie widzial czego chce i wrocil i zrozumial po pewnym czasie czego chce.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość smutna----------- zauwazyłam ze nie ma co naciskac tylko puscic wolno, jak bedzie pewny czego chce wtedy juz moze byc tylko lepiej, fakt sie długo płacze ale pozniej moze byc tylko lepiej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach nie łam sie , wiem ze jesty cięzko. Teraz czujesz sie pogryziona i wypluta, myslisz ze wolałabys zdrade, oberacje bez narkozy etc. Nio ale bedzie lepiej. Jesli zrozumie i bedziecie razem to prawdziwie i na maxa. Jesli nie to lepiej ze odszedł, nie ma nic gorszego niz zycie z kims kto Cie nie kocha Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość rozbita---------- dokładnie nie mozna byc z kims kto Cie nie kocha bo to zabija od srodka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach ach dziewczyny pewnie,że nie można,ale wiecie czego się boje ,ze on nie wróci...:(:( Nas,takich prawdziwych Nas nie było już jakiś czas. ale ..... ja czuje do niego to co kiedyś,nic mniej tego uczucia a on choć mówi,że kocha to wyglada jakby nienawidził. zupełnie obojętny,na wszystko..na mnie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość Dragon75 Bardzo mądre powiedzenie i powinno obowiązywać w każdym związku. partner raz zdobyty nie jest naszą zdobyczą "aż do śmierci", zdobywać trzeba każdegoi dnia od początku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość zakochanacierpiącajuż Oj wiem dziewczyny o co chodzi:( Przeżywam właśnie to samo z moim chłopakiem, którego kocham ponad życie... Zaczelam sie sama od Niego odsuwac, bo nie mogę patrzec jak jest gdzieś obok ale już taki "nie mój":( Codziennie placze, w nocy nie mogę spac, przestałam jesc, bo czekam aż on zrobi jakis krok...owszem czesciej dzwoni do mnie, ale pytam sie po co?Rozdrapywac moje rany czy co? Jak dzwoni gada o pierdołach, co slychac i w ogóle... A ja glupia odbieram...wiem, że nie powinnam ale odbieram, chociaż dzisiaj pewnie skonczy się tak, że powyłączam wszystko-skejpa, gg i telefon, żeby dał mi święty spokój, bo nie daje już rady... Dodam że widujemy się praktycznie codziennie bo studiujemy na jednej uczelni, a mnie to zabija od środka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach A ile bym oddała za to, żeby znów było tak jak kiedyś między Nami... Tak jak jeszcze niedawno... Teraz on unika spotkan-jakichkolwiek, tylko takie przypadkowe na uczelni, unika mnie, a jeszcze w miniony weekend zapewniał o swojej wielkiej miłości do mnie... Nie umiem go zrozumiec:(:o:( Wie, że mnie rani... Ale co go obchodzą moje uczucia? Dlatego pozwolę mu odejśc, może się opamięta i Wam dziewczyny też tego życzę-żeby Wasi faceci się opamiętali w porę... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Nie łam sie i odbieraj, pokaz tez ze jest zycie poza nim, bo przeciez jest. Wiem jak to jest kochac na maxa i wiem jak boli kiedy ta osoba odejdzie ale moze nie wraca bo wzbudzasz w nim poczucie winy i wpływasz na jego decyzje. Moze warto sie lekko zdystansowac i dac mu prawdziwy oddech. Rozmawiac normalnie o pierdołach, usmiechac sie, wspomniec ze kochasz ze tesknisz ale jestes dumna z siebie bo jestes silna . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość ***** lega***** Powinnas w pierwszej kolejnosci porozmawiac szczeze ze swoim chłopakiem i sie dowiedziec co do Ciebie czuje i jak on to widzi, a pozniej jesli bedzie tak ze wiecej was dzieli niz laczy powinnas podjac decyzje, ja wiem ze jest ciezko, ja tez jej sama nie podjelam ale teraz widze ze jesli by sie tak nie stało to bysmy mieli siebie dosc i nie mogli na siebie spojrzec, moze własnie to jest rozwiazanie, dac mu odejsc ale tak naprawde jesli tego chce oczywiscie a jezeli wroci bedziesz wiedziała ze jest to cos bardzo cennego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Jesli mu pozwolisz odejsc i nie bedziesz grała zranionej owieczki to jesli kocha wroci. Musisz sobie uswiadomic ze jestes sporo warta, ze Twoje zycie to nie tylko on, pokazac ze jestes kims wyjatkowym kims dla niego. Zeby to zobaczył najpierw musisz sama w to uwierzyc :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Nic w nim nie wzbudzam, bo w ogóle nie rozmawiamy o Nas, o naszym związku, są inne tematy, ja już nie mam siły rozmawiac w kółko o tym co z Nami będzie!Skończyłam ten etap. Chociaż jest ciężko, boli jak cholera, muszę to jakoś przetrwac. Wczoraj jeszcze jak spotkalismy się na uczelni, nie chciał mi nawet dac buzi na powitanie, bo po co...nic nie powiedziałam. Dzisiaj jak udawalam że go nie widzę, podszedł sam, pocałował...ja udawałam że się spieszę na zajęcia...i tyle się widzieliśmy:( Tęsknie za Nim jak jakaś żeby zaproponował jakieś spotkanie poza nie...on ma co ja mu jestem potrzebna? I tyle z mojej miłości pozostało, wióry...:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach dziewczyny moze mi doradzicie..... my mamy dziecko,malutkie. byliśmy idealną parą,ale jak to w zyciu bywa pojawiły się przeskoczenia. codziennośc,nawał obowiązków,mijanie się sprawiły,ze jedno do drugiego kupe żalu miało. ja czułam się odtrącona,nie kochana,olana,zero czułości z jego strony. i jak mozna przymknąc oczy na to,że facetowi się nie chce garów zmywać tak nie mogłam żyć spokojnie obok takiego zimnego i obojętnego na mnie człowieka. to wszystko rosło..w nas. ja miałam żal o to a on o tamto. twierdził,że on tak nie chce żyć,ale naprawdę nic nie starał te jego -wyprowadze się... i zupełnie mnie powroty ,później czasami wcale nie się. a ja ze skrajności w skrajność. raz wyłam bo jest dla mnie taki obcy i nic nie zmienia a ja go tak kocham a raz krzyczałam,zeby spier jak tak bardzo chce bo dam rade. ale my mamy dziecko...nie po to chciałam tworzyć rodzinę by teraz pozwolić jak to wszystko się niszczy. jestem w stanie walczyc,ale już sposobu nie mam. on jest obok. 3 dzień nie ma go w domu. dzis byłam wściekła i zadzwoniłam .prosiłam by jutro zaopiekował się małym w czasie kiedy moja mama nie będzie mogła a ja będę w pracy i przy okazji dałam mu czadu. ze mam dośc proszenia się o pomoc w tak oczywistym przypadku -nasze dziecko,że jest taki i owaki. później podobne wiad mu wysłałam. oczywiście bez odzewu. i tak się zastanawiam czy nie zrezygnować z jego jutrzejszej wizyty. nie wiem czy dam radę pamiętając,ze najgorsze katusze i lamenty przechodziłam jak on był obok mnie i zachowywał się jak bym była dla niego obcą wtedy rozumiałam jak ktoś kogo kocham i ten ktoś mnie niby też jest obok mnie i nie jest wrażliwy na mój smutek i ból. i właśnie,nie wiem co to wiem czy jak go nie zobaczę to nie wybuchnę płaczem i znow dla mnie tragedia a dla niego to już w ogóle znów mnie widzieć w takim stanie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość ***** lega***** Wiesz co ja tez tak kocham, ponad zycie ale dałam mu odejsc... najlepsze na to jest zostawienie to swojemu biegowi i nie narzucanie sie, boli cholernie ale taka spokojna rozlaka i nieokazywanie zainteresowania facetowi moze duzo zdzialac. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach gdybyśmy nie mieli małego to nie doczekałby się mojego dzisiejszego telefonu,napewno nie. ale we mnie rośnie złość!!!taka straszna wręcz nie do opisania-olał mnie i teraz jeszcze tak wyszło,ze ja z małym i ze wszystkim na głowie. ja mam zaraz straszne myśli...ze napewno dziecka nie kocha skoro,uciekł,nie zadzwoni,nie odezwie się....ja zwariowałam chyba:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach W takich sytuacjach jak pojawia sie dziecko jest 100 razy gorzej:(Niestety... Bo oboje wzieliscie za to malenstwo odpowiedzialnosc. Moim zdaniem powinnas mu pokazac ze swietnie sobie radzisz, nie plakac, nie histeryzowac, po prostu póki co olac go...niech zobaczy ze bez niego równie dobrze sobie histeriami nic nie wskurasz, tylko pogorszysz tak kiedys robiłam, a w pewnym momencie on przestał reagowac na moje łzy...Już go nie wzruszały...Więc teraz jestem silniejsza i nie placze, nie histeryzuję...On to widzi, ale co...jak raz potrafi byc cudownie, bo bylismy niedawno na tygodniowym wypadzie w góry, kiedy to był kochany i taki jakiego kocham najbardziej, a raz jest niesamowitym chamem, czuje wtedy jakby był zupełnie obcym człowiekiem:o Teraz sie od Niego izoluję i zobaczymy jak to będzie:o Dzwonił wczesniej mówił, że się później odezwie, ale póki co nieskazitelna cisza:o Tak tak czekam na ten telefon jak na zbawienie chociaz przyzekalam sobie że nie odbiorę:o:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach ja tez pusciłam. i wrócil, na chwile. potem ze mna było tylko gorzej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach malenka a co gorzej?Nie umialas juz zaufac pewnie, co? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach 10000000 razy gorzej,bo wiesz patrze na to dziecko i już mnie trzęsie.. ze razem chcieliśmy,że tak się kochalismy,a teraz co??? najgorsze jest,ze mam wrażenie ,ze on naprawde mnie juz znać nie chce a w sumie nie zrobiłam nic by nie chciał ratowac tego związku:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach

\n \n\n jeśli kogoś kochasz puść go wolno
75K views, 4,9K likes, 1,8K loves, 287 comments, 881 shares, Facebook Watch Videos from Fundacja ADA Centrum Adopcyjne: Czy ty jesteś dla niej czy ona
Musisz iść rozpamiętywanie tego, co było, ciągnie Cię w bardziej zagłębiasz w to, co było, tym bardziej odsuwasz od siebie to, co jest i to, co może to jest niedobre dla możesz zrobić?Jeżeli ktoś Cię nie docenia, puść go ma takiej siły, by kogoś zmusić do zmusić go, by był w naszym przeciwnie. Z takiego zmuszania, to tylko kupa nieszczęść odejść dla własnego prostu musisz zostawić to za że to że że Twoje życie bez niego nic nie jest warte. Że nie potrafisz jednak, że tak się nie da. Nie da się kochać za dwoje, kochać trzeba we kochasz za się za za tak naprawdę sama we czujesz, że coś jest nie że kręcisz się w masz nadzieję, że on się zmieni, dlatego tkwisz w tym, nie zadając się na bylejakości, licząc, że on to od epizodu do się wiedziała, jak bardzo się sobie, że czas zadać sobie pytanie, dlaczego kochasz nieobecnych. Dlaczego kochasz kogoś, kto Cię że to miłość, że to przeznaczenie. A ja myślę sobie, że ani jedno, ani mnie to jest Kobietą, która kocha za Ci miłość nie miłość leczy, wzmacnia, toksyczna łamie każdego kochasz za bardzo jeśli jesteś uzależniona od miłości,Twoje życie nie należy do w rękach kogoś nie możesz, być na każde jego zawołanie, bo boisz się, że znajdzie sobie kogoś że go stracisz, paraliżuje Cię na każdym twoja niego jesteś że ktoś taki, jak on, jest dla Ciebie czymś najlepszym, co mogło Cię spotkać, myślisz musisz postarać się jeszcze być jeszcze lepsza, ładniejsza, w końcu to Ci jednak kiedyś powiedział, że facet, jeśli kocha, potrafi góry gotów być tu i być częścią tego Twojego nie tylko w nim jak to jest u Was?Odpowiedź na to pytanie, to klucz do gry, którą ktoś jest w Twoim życiu naprawdę, to go jednak nie, to spróbuj coś wciąż jeszcze jest szansa, że dasz wartościową, mądrą czas taką to nie jest niczyją Ciebie są ludzi, którzy są gotowi na to, byś wpuściła ich do swojego życia. Powiedzenie nie temu, co toksyczne, choć dla Ciebie teraz trudne, w przyszłości zatem może okazać się najlepszą rzeczą, jaką dla siebie musisz zrobić?Musisz zrozumieć, że wszystko zaczyna się od wszystko zaczyna się w gdy pokochasz siebie, będziesz gotowa, kochać innych. Będziesz wiedzieć jak ich kochać , by nie krzywdzić sobie, że warto to wiedzieć...Edyta Maria BożydarZ cyklu Kochać jak to łatwo powiedzieć...
5. „Kochanie kogoś, kto cię nie kocha, jest jak przytulanie kaktusa. Im mocniej się trzymasz, tym bardziej to boli. - Nieznany. 6. Szczerze mówiąc, wszystko zależy od perspektywy, jeśli nadal chcesz czegoś, czego nie masz. 7. „W porządku jest kochać kogoś, kto cię nie odwzajemnia, o ile jest wart, abyś go kochał. Tekst piosenki: raz dziewczynę, którą tak kochałem, Byłem z nią szczęśliwy, ze szczęścia płakałem. Ref. Jeśli kogoś kochasz,śmiej się z tego człowiecze.. Jeśli płaczesz i szlochasz, wiadomo szczęście uciecze. miała czarne, usta czarujące, Całowałem włosy jaśminem pachnące. Ref. Jeśli kogoś kochasz... III. Teraz już jej nie ma, odeszła ode mnie, Na próżno chodzę płacze, płacze na daremnie. Ref. Jeśli kogoś kochasz... Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu ,,Jeśli kogoś kochasz, puść go wolno" Nasza Liczi wraz z rodzeństwem powoli opuszcza swoje gniazdo. Łezka kręci nam się w oku na samą myśl o pożegnaniu ,,Jeśli kogoś kochasz, puść go wolno" 💙 Nasza Liczi wraz z rodzeństwem powoli opuszcza swoje gniazdo. "Jeśli kochasz - puść wolno. Jeśli wróci- jest Twój/Twoja. Jeśli nie wróci- nigdy Twój/Twoja nie był/a". Mamy puścić wolno chociażby z tego powodu, by pozwolić naszej miłości na wybór, przemyślenie. A także, na co zwróciło już uwagę parę osób pode mną, ze względu na szczęście drugiej osoby. Odpowiedz na ten komentarz I nagle to Ty go podpalasz Bez skrupułów - ot tak Nie mów, że Tobie też było trudno Próbowałaś ale może za późno Skoro nie możemy razem być Życz mi szczęścia Tak jak ja dziś życzę Ci Nawet nie wiesz jak ciągle mi trudno Co mam robić jeśli jest już za późno Skoro nie możemy razem być Życz mi szczęścia Tak jak ja Jeśli chcesz odejść, to idź. Nie przeciągaj pożegnania, bo to męczące. *** Jeśli coś kochasz, puść to wolno. Kiedy do Ciebie wróci, jest Twoje. Jeśli nie, nigdy Twoje nie było. Aktorzy o „Małym Księciu” „Mały Książę” powstał blisko 80 lat temu, nie przestaje nas jednak zaskakiwać. Tłumaczenia w kontekście hasła "kogoś wolno" z polskiego na angielski od Reverso Context: Nie jesteś facetem, który puszcza kogoś wolno. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate Tłumaczenia w kontekście hasła "something set it" z angielskiego na polski od Reverso Context: If you love something set it free. Jeśli kogoś kochasz, puść Go wolno. Jeśli wróci - jest Twój. Jeśli nie to znaczy Zarchiwizowany. Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.
Jeśli kogoś kochasz, puść Go wolno. Jeśli wróci - jest Twój. Jeśli nie to znaczy, że nigdy nie był 31 Odpowiedź przez sylsunia 2011-02-25 14:42:00
Jak pisał Antoine de Saint-Exupéry: “Jeśli coś kochasz, puść to wolno. Kiedy do Ciebie wróci, jest Twoje. Jeśli nie, nigdy Twoje nie było.” Kiedy kochamy kogoś niezwykle mocno to pozwalamy mu szukać szczęścia daleko od nas, czasem – choć bywa to bolesne – u boku innej osoby. To prawdziwy dowód naszych szczerych uczuć!
Puść oczko. 184. Baw się gorącym woskiem lub kostkami lodu? Dlaczego myślę o Ricky Martin?! 185. Zawiąż oczy lub zakuj się w kajdanki? Chodzi o zaufanie do partnera! 186. Zatańcz na kolanach lub zdobądź jeden? Jeśli masz ruchy, pochwal się tym! 187. Całuj się w windzie lub w Uber? Przynajmniej w Uberze jest więcej prywatności!
Jeśli coś kochasz, puść to wolno. Kiedy do Ciebie wróci… http://zwiastuny.pl/jesli-cos-kochasz-pusc-to-wolno-kiedy-do-ciebie-wroci/
Hmm wkraczamy na temat Boga. No cóż. To prawda, życie to zadanie, które trzeba wykonać. Ale ja bardziej uważam, że wg własnego sumienia, a nie wg przykazań Bożych. Generalnie mam inne podejście do tego, ale jeśli znajdę chwilę czasu, to jak najbardziej się zapoznam .:)
now let it go. - a teraz puść a teraz już odpuść a teraz niech leci teraz daj spokój. you gotta let it go. - musisz odpuścić. so just let it go. - więc po prostu odpuść. you can let it go. - możesz go puścić może pan zostawić to za sobą możesz to wypuścić możesz odpuścić. ready to let it go.
yBa2.